Międzynarodowe klawiatury stenotypiczne
2011-08-26 | autor: flamenco108 | kategorie: stenotypiaWpis ten traktuję bardziej jako własne archiwum do prac. Okazuje się, że firma Stenograph wyprodukowała klawiatury dla różnych języków i narodów. O ile ukazana matematyka w poprzednim wpisie wciąż mnie trzyma, to jednak do celów naukowych, pomocowych i ściągactwa podpowiedziowego zamierzam przyjrzeć się układom, w końcu wygłosowa część tych klawiatur ma 10 klawiszy.
Fakt, że Włosi i Portugalczycy mają odmienne mapy klawiszy dowodzi, jak nawet niewielkie różnice pomiędzy językami mogą wpłynąć na skuteczność przekładu narzędzi stenograficznych z jednego języka na drugi.
Jak przypuszczam, turecki jest tak odległy od polskiego, że ta mapa zapewne niewiele mi pomoże.
Doprawdy, jeżeli jest język, którego nie znam w sposób doskonały, to jest nim greka (parafraza księcia Wellingtona).
Dla bogatych Japończyków to nawet można było wyprodukować wersję ergonomiczną i z innym układem klawiatury.
Oho! I oto jest coś, co może się przydać w badaniach. Klawiatura rosyjska powyżej i czeska poniżej. Warto tutaj przytoczyć filmik:
W tym miejscu ośmielę się zdementować plotki, jakoby Polacy stali kulturowo wyżej od Rosjan.
Klawiatura czeska jest przykładem, jak z różnych powodów pojawiają się rozliczne rozwiązania tego samego problemu. Już w latach 50-60-tych niejaki Jarosław Vratny opracował klawiaturę dla języka czeskiego:
Może coś było pomiędzy nimi, nie miałem okazji się dowiedzieć. Tak czy owak przedstawił to odpowiednim władzom, że to nasze, rodzime, czeskie, działa, co pokazał klepiąc osobiście… Ale, jak to w komunie, nikomu nie chciało się tym zająć na serio. Podobnie u nas, przez 40 lat dużo gadano o stenotypii, ale nic w tym kierunku nie zrobiono.
Klawiatura kontynentalna, jak to wyzłośliwiają się Anglosasi, ma też dwie sekcje po 10 klawiszy - znaczy, można.
Od paru lat również Niemcy cieszą się amerykańskimi maszynami do stenografowania. Ten układ o tyle może się przydać, że język polski ma pewne związki historyczne z niemieckim. Nie na wiele się to zda.
I oto przykład, że jak się chce, to można. Pismo hebrajskie, pisane od prawej do lewej, zaadaptowano do klawiatury nie przenosząc układu na odbicie lustrzane.
2011-08-26 autor: flamenco108